VII K 79/19 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Łomży z 2019-10-08
Sygn. akt VII K 79/19
UZASADNIENIE
Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie ustalono następujący stan faktyczny:
A. M. (1) czternastoletnia mieszkanka S. wakacje 2018r. spędzała w rodzinnym mieście. W ich trakcie na portalu społecznościowym nawiązała bliższą znajomość z P. S. - blisko siedem lat od niej starszym znanym jej z widzenia mieszkańcem położonej w pobliżu S. wsi R.. Znajomość ta rozwinęła się na tyle, że doszło pomiędzy nimi do kilku spotkań, na które P. S. zabierał ją samochodem. Podczas ostatniego spotkania, mającego miejsce w dniu 29 sierpnia 2018r. pojechali razem samochodem nad zalew w S., a następnie do lasu. A. M. (1) wypiła piwo, po czym na tylnym siedzeniu samochodu zaczęli całować się i przytulać. Po początkowych wzajemnych pocałunkach P. S. zaczął dotykać A. M. (1) w miejsca intymne i rozbierać ją. A. M. (1) początkowo opierała się, jednakże ostatecznie zgodziła się i odbyli stosunek płciowy. Po spotkaniu P. S. odwiózł A. M. (1) w pobliże jej domu. O zdarzeniu opowiedziała ona następnego dnia dwóm koleżankom, m.in. A. A., z którą po pewnym czasie pokłóciła się i ta przekazała tę informację środowisku szkolnemu A. M. (1). Krążące plotki dotarły do pedagog szkolnej K. Ł.. A. M. (1) w rozmowie dotyczącej jej konfliktu z koleżankami przyznała się jej do współżycia z P. S., o czym napisała również siostrze M. M.. Poinformowana przez nią ich matka D. M. powiadomiła z kolei o zdarzeniu policję.
Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów w postaci: częściowo wyjaśnień P. S. (k. 90-91, 111, 114, 168), zeznań świadków M. M. (k. 172-173), K. Ł. (k. 170-171), D. M. (k. 169-170), M. S. (1) (k. 173), M. S. (2) (k. 173-174), T. Ś. (k. 174-175), M. L. (k. 175), A. M. (1) (k. 69), J. G. (k. 183), A. L. (k. 101) i A. A. (k. 104) oraz notatek (k. 6, 7), wydruków (k. 17-61), opinii psychologicznej (k. 72-78), danych osobowopoznawczych oskarżonego (k. 80-81, 82, 83), zapytania o karalność (k. 79) i odpisu aktu urodzenia (k. 12).
Oskarżony P. S. zarówno podczas śledztwa, jak i przed Sądem nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W swoich wyjaśnieniach potwierdził, że odbył stosunek płciowy z A. M. (1), jednakże stanowczo zaprzeczył, aby wiedział, iż miała ona wówczas 14 lat. Podał, że A. M. (1) na pewno nie mówiła mu, że nie chce współżyć, gdyż ma dopiero 14 lat, a na podstawie wyglądu i treści rozmów oceniał ją na 16 lat. Wyjaśnił, że nie znał jej koleżanek ani znajomych, przyznając jednakże, że znał J. G.. Zaznaczył, że nie wie jednak do której klasy ona chodzi ani ile ma lat. Podczas kolejnego przesłuchania wskazał, że w lipcu lub sierpniu 2018r. spotkał J. G. w R. i pytał się jej o wiek A. M. (1) pokazując jej wiadomość z messengera, w której A. M. (1) pisała, że ma 16 lat. Nie pamiętał jednakże co J. mu odpowiedziała. Wskazał, że sytuację jak pokazywał wiadomość widzieli M. S. (2), T. Ś. i M. L. (k. 90-91, 111, 114, 168).
Sąd zważył co następuje:
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zdaniem Sądu jednoznacznie potwierdza zasadność zarzutu postawionego oskarżonemu w akcie oskarżenia, a jego wina nie budzi w tym zakresie wątpliwości.
Pokrzywdzona A. M. (1) zeznała jak w ustalonym przez Sąd stanie faktycznym (k. 69). W swojej relacji nie kwestionowała, że w dniu 29 sierpnia 2018r. spożyła piwo, a także, że z własnej woli przesiadła się na tylne siedzenie i odwzajemniała pocałunki z oskarżonym. Nie kwestionowała też, iż nie przeszkadzało jej, że pojechali w ustronne miejsce, a także, że uległa namowom oskarżonego na odbycie pełnego stosunku seksualnego, chociaż tego nie chciała. Podała, że powtarzała mu, iż nie chce tego ze względu na wiek, jednakże on ją przekonywał, że inne koleżanki już takie doświadczenia mają za sobą. Pokrzywdzona szczegółowo opisała przebieg wydarzeń, a jej zeznania w przeważającym zakresie zgodne są przy tym z treścią wiadomości, które pisała swojej siostrze oraz relacjom, które przekazała siostrze oraz pedagog K. Ł..
Zdaniem Sądu A. M. (1) złożyła prawdziwą relację ze spotkania z oskarżonym, pomijając jedynie fakt kilkakrotnego podkreślania, że w trakcie obcowania płciowego mówiła oskarżonemu, iż ma dopiero 14 lat. Zdaniem sądu kwestia wieku mogła pojawić się w rozmowie z oskarżonym dopiero w trakcie stosunku gdy pokrzywdzona zreflektowała się, że sytuacja zaszła dalej niż była na to psychicznie przygotowana albo z tego powodu bezpośrednio po nim. Co najwyżej mogła twierdzić, że jeszcze za wcześnie na współżycie, gdy oskarżony w efekcie końcowym skutecznie przekonywał ją do odbycia stosunku płciowego. Po co zresztą miała powtarzać ile ma lat, skoro była przekonana, iż oskarżony wie ile ona ma lat, gdyż sama dokładnie wiedziała w jakim on jest wieku. Świadek logicznie wyjaśniła przy tym, że oskarżony początkowo uważał ją za znacznie starszą i o tym pisali na messengerze, jednakże jeszcze przed datą współżycia został wyprowadzony z błędu. Potwierdziła to w swoich zeznaniach koleżanka pokrzywdzonej A. A.. Należy nadto zauważyć, że relacja pokrzywdzonej nie jest w żadnym wypadku nacechowana jednostronną niechęcią do oskarżonego poprzez podawanie wyłącznie niekorzystnych dla niego faktów. W szczególności świadek zeznając, iż nie chciała współżycia i się opierała, nie twierdziła, że czuła się zagrożona czy zmuszana do niego przemocą. Podkreślała również, że po wszystkim oskarżony ją przepraszał, zarówno osobiście, jak i później w wiadomościach prosząc by nikomu o tym nie mówili. Nie twierdziła także, iż to dopiero na spotkaniu z oskarżonym pierwszy raz spożywała alkohol, chociaż i tym mogła go obciążać. Świadczy to o tym, że świadek podawała prawdę i nie przedstawiała nieprawdziwej wersji wydarzeń tylko dla potrzeb sprawy sądowej. Zdaniem Sądu gdyby tak było pokrzywdzona od początku konsekwentnie obciążyła by oskarżonego odpowiedzialnością za zmuszenie jej do stosunku płciowego siłą, a takiej wersji nie przedstawiła nawet koleżankom czy siostrze.
Zeznania siostry pokrzywdzonej M. M., K. Ł. oraz koleżanek pokrzywdzonej A. L. i A. A. również zasługują na wiarę. Świadkowie ci bardziej lub mniej szczegółowo opisali relacjonowanie im zdarzeń przez pokrzywdzoną i podawane przez nie informacje zgodne są z tym co zeznała przed sądem pokrzywdzona. A. A. podała przy tym, że oskarżony widywał ją i Anię jak przejeżdżał samochodem w S., a więc nie widywał jej ze starszym towarzystwem, które mogło wprowadzać go w błąd co do jej wieku. A. L. zeznała, że na spotkanie z oskarżonym w dniu 29 sierpnia 2019r. pokrzywdzona poszła normalnie ubrana i bez makijażu, pomimo, że czasem wcześniej potrafiła w taki sposób wyglądać, co potwierdza pośrednio relację pokrzywdzonej, że nie wiązała ze znajomością z oskarżonym jakichkolwiek poważniejszych zamiarów (gdyż w takim wypadku jej wygląd byłby nakierowany na zwrócenie na siebie uwagi).
Zdaniem sądu całkowicie nie ma znaczenia podkreślana przez oskarżonego w wyjaśnieniach kwestia pisania przez pokrzywdzoną, że ma 16 lat, co miał pokazywać J. G.. Przede wszystkim gdyby miała jakąkolwiek wagę oskarżony powiedziałby o tym od razu na pierwszym przesłuchaniu, zwłaszcza, że miał kilka miesięcy na przygotowanie własnej wersji wydarzeń. Dziwnym trafem też wszyscy uczestnicy tej rozmowy nie mieli problemu z przypomnieniem sobie jej, chociaż jej treść w żaden sposób nie zapadała w pamięć. Nawet jeżeli oskarżony pokazał wówczas J. G. jakąkolwiek treść to mógł być to wyrwany z kontekstu fragment, który został wyjaśniony w tej samej korespondencji (jak zeznawała pokrzywdzona). Sama J. G. oraz osoby które miały być obecne przy rozmowie M. S. (2), T. Ś. i M. L. nie potrafili przy tym podać zgodnie ani przybliżonego czasokresu rozmowy ani jednolicie zrelacjonować jej treści. Zeznania J. G., nie ukrywającej niechęci do pokrzywdzonej, całkowicie przy tym podważają wyjaśnienia oskarżonego w zakresie braku świadomości wieku zarówno jej, jak i pokrzywdzonej oraz relacji, które istniały pomiędzy nimi w trakcie wspólnej nauki. J. G. wprost bowiem podała, że zna oskarżonego i jego brata i wie ile oni mają lat (k. 103). Jeżeli wiedzę co do wieku osób z tej samej wsi posiada nastoletnia dziewczynka, to tym bardziej więc posiada ją dorosły oskarżony, gdy tymczasem z jego wyjaśnień wynika całkowity brak świadomości jej wieku. Odnośnie rozmowy o wieku pokrzywdzonej podała, że oskarżony zapytał się jej ile lat ma pokrzywdzona i wtedy powiedziała mu, że tyle co ona, a więc nie musiała mówić mu nawet dokładnego wieku. Z całą pewnością też gdyby oskarżony nie wiedział, że pokrzywdzona i mieszkająca niedaleko niego J. G. uczyły się w jednej klasie i dobrze się znały, w ogóle by nie pytał jej o pokrzywdzoną. Rozmowa ta zdaniem J. G. miała nadto miejsce już po zdarzeniu objętym stanem faktycznym, a więc w czasie gdy oskarżony z pewnością znał wiek pokrzywdzonej (gdyby miała miejsce wcześniej jak twierdził oskarżony to wiek pokrzywdzonej oskarżony znałby właśnie od J. G.).
W powyższym świetle nie sposób jest podważyć zeznań pokrzywdzonej, które jak zaznaczono, są logiczne i spójne. Należy zwrócić w tym miejscu uwagę na fakt, że nie miała ona zamiaru zgłaszać zdarzenia dorosłym, gdyż opowiedziała o nim początkowo wyłącznie swoim koleżankom, a pytana później o pojawiające się plotki zaprzeczała.
Z uwagi na konieczność rozwiania wątpliwości odnośnie stanu psychicznego pokrzywdzonej A. M. (1) i jej stanu rozwoju umysłowego oraz zdolności do odtwarzania i zapamiętywania spostrzeżeń w toku niniejszej sprawy została dopuszczona opinia specjalistyczna. Biegła psycholog w opinii pisemnej stwierdziła, że rozwój umysłowy małoletniej mieści się w normie, jest odpowiedni do wieku i pozwala jej prawidłowo postrzegać i odtwarzać zdarzenia oraz odróżniać fakty istotne od nieistotnych. Zaznaczyła jednocześnie, że ze względu na niedojrzałość sfery emocjonalnej pokrzywdzona nie była w stanie podczas bliskości z dorosłym mężczyzną stłumić relacji emocjonalnych, które przeważyły nad zdrowym rozsądkiem (k. 72-78). Jako, że opinia psychologiczna została poparta logiczną i wyczerpującą argumentacją Sąd uznał ją za wiarygodny dowód w sprawie.
Ze względu na jednoznaczne zeznania A. M. (1) wyjaśnienia oskarżonego w kwestii mylnego przekonania, że miała ok. 16 lat stanowią zatem jedynie nieskuteczną linię obrony. Są one poza tym nielogiczne, gdyż R. położone są bardzo blisko S., które też nie są dużą miejscowością. Oskarżony i pokrzywdzona korespondowali przez komunikator internetowy, jak i kilka razy się spotkali, a więc mieli sporo czasu na rozmowy zarówno o wspólnych znajomych, rodzinie, jak i wieku. Znajomość ta nie była zatem przypadkowa i krótkotrwała na tyle, aby oskarżony miał jakikolwiek problem w identyfikacji przybliżonego wieku pokrzywdzonej, a zwłaszcza tego, że nie ma ona 15 lat nawet gdyby faktycznie wprowadzała go ona w błąd (co jak podkreślono wyżej należy wykluczyć). Świadkowie obrony M. S. (2) i T. Ś. bez problemu określali przecież wiek J. G., pomimo, że T. Ś. zaprzeczał, aby utrzymywał z nią bliższe kontakty, a oskarżony nie był w stanie tego uczynić (chociaż sama J. G. była przekonana, że wie on ile ona ma lat), co potwierdza, iż czyni tak wyłącznie celem wykazania braku swojej świadomości co do wieku pokrzywdzonej i uchronienia się tym samym przed odpowiedzialnością karną. Oczywiście oskarżony mógł nie znać dokładnej daty urodzenia pokrzywdzonej, gdyż nie musiał dokładnie wertować jej facebooka ani nie miał okazji widzieć jej dokumentów tożsamości, jednakże w chwili podjęcia decyzji o współżyciu z pokrzywdzoną kierował się wyłącznie popędem płciowym, z całą pewnością zdaniem sądu przewidując i co najmniej godząc się na to, że nie ma ona 15 lat. Co wskazano wyżej wynika to wprost zarówno z zeznań pokrzywdzonej, jak i kontekstu sytuacyjnego i środowiskowego w jakim doszło do samego współżycia pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzoną.
Penalizując zachowanie sprawcy dopuszczającego się obcowania płciowego z małoletnim poniżej 15 roku życia, ustawodawca przyjął domniemanie, że pokrzywdzony ze względu na stopień swojego rozwoju nie jest w stanie podjąć decyzji mającej walor społeczny i prawny przyzwalającej na współżycie seksualne, jak i nie jest w stanie rozpoznać dokładnie znaczenia swojej decyzji i wszystkich związanych z nią następstw. Przy dobrowolnym podjęciu współżycia seksualnego sprawca nie narusza wolności seksualnej pokrzywdzonego ze względu na naruszenie jego woli, ale dlatego, że ofiara nie jest w stanie podjąć prawnie wiążącej decyzji w tym zakresie (por. M. Berent, Komentarz do art. 200 Kodeksu karnego, teza 2, [w:] Kodeks karny. Komentarz, WK, 2014). Niekwestionowanym było, że A. M. (1) nie miała ukończonych 15 lat w chwili podjęcia przez nią decyzji o współżyciu seksualnym z oskarżonym. Jak zaznaczony wyżej oskarżony nawet jeżeli nie był całkowicie pewny jej wieku w latach i miesiącach to przewidywał i godził się na to, że nie ma ona 15 lat, a kwestia ta była poza jego zainteresowaniem, gdyż skupiony był na osiągnięciu swojego celu czyli odbyciu stosunku płciowego. Dlatego na podstawie przytoczonych wyżej dowodów Sąd uznał, że oskarżony popełnił zarzucany mu w akcie oskarżenia czyn, czym wypełnił dyspozycję przepisu art. 200§1 kk, tj. dopuścił się w dniu 29 sierpnia 2018r. obcowania płciowego z małoletnią poniżej 15 lat A. M. (1) w postaci dotykania miejsc intymnych i odbycia pełnego stosunku płciowego.
Orzekając karę sąd kierował się zasadami i dyrektywami określonymi w art. 53 kk. Czyn oskarżonego cechował niewątpliwie bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie oskarżonego który godził w sferę intymną dziecka, narażało pokrzywdzoną nieprzygotowaną na tego typu doświadczenie na długotrwały stres psychiczny oraz godziło w prawidłowy rozwój sfery seksualnej (zwłaszcza, że jej sfera emocjonalna jest niedojrzała co podkreśliła psycholog w swojej opinii). Jednocześnie oskarżony nie przekroczył granic czyniących jego zachowanie nieodwracalnie niszczącym psychikę pokrzywdzonej, albowiem nie posunął się do jakiejkolwiek przemocy zaprzestając stosunku w momencie zdecydowanej reakcji pokrzywdzonej. Doszło przy tym wyłącznie do jednokrotnego współżycia seksualnego. Biegła psycholog nie stwierdziła też aby u pokrzywdzonej wystąpiły negatywne objawy charakterystyczne dla ofiary przestępstwa seksualnego. Pokrzywdzoną do ukończenia 15 lat, a zatem do wieku pełnej swobody życia seksualnego, dzielił upływ 5 miesięcy, a więc okres stosunkowo krótki, a także nie była ona beztroskim nieświadomym dzieckiem, czego dowodem fakt spożywania przez nią alkoholu (co też mogło wpłynąć na oskarżonego zachęcająco i wywołać mylne wrażenie jej przyspieszonego rozwoju także w sferze seksualnej). Oskarżony jest przy tym osobą niekaraną, pracującą, posiadającą pozytywną opinię i prowadzącą unormowany tryb życia.
Mając to na względzie Sąd zdecydował, że kara mieszana orzeczona na podstawie art. 37b kk w wymiarze 6 miesięcy pozbawienia wolności i 10 miesięcy ograniczenia wolności określając wysokość miesięcznego wymiaru czasu pracy na 20 godzin będzie adekwatna zarówno do winy, jak i stopnia szkodliwości społecznej popełnionego przez niego czynu. Odnośnie wymiaru kary ograniczenia wolności nawet w przypadku wykonywania pracy pełnoetatowej w czasie wolnym oskarżony będzie w stanie wywiązać się z w/w obowiązku, a jeżeli będzie to kolidowało z zatrudnieniem istnieje możliwość zamiany w toku postępowania wykonawczego obowiązku nieodpłatnej pracy na potrącanie wynagrodzenia.
Jako, że P. S. został uznany winnym popełnienia przestępstwa z rozdziału XXV kodeksu karnego, a więc przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności i wymierzona została mu kara bezwzględnego pozbawienia wolności, Sąd w myśl treści przepisu art. 41a§2 kk zobowiązany był do orzeczenia w stosunku do niego jednego z zakazów wskazanych ww. przepisie. Z tego względu orzeczono wobec niego zakaz zbliżania się do osoby pokrzywdzonej A. M. (2) na okres 3 lat i odległość 100 metrów, uznając taki okres za wystarczający do osiągnięcia celów stosowania środka z racji tego, że pokrzywdzona osiągnie wówczas wiek pełnoletni, a więc będzie już osobą dojrzałą psychicznie i fizycznie na tyle aby podejmować samodzielnie wszystkie decyzje związane zarówno ze sferą seksualną, jak i towarzyską.
Jako, że oskarżony został skazany w sprawie z oskarżenia publicznego, na podstawie art. 627 kpk obciążono go kosztami sądowymi w całości tj. kwotą 300 zł opłaty (art. 2 ust.1 pkt.2i3 ustawy o opłatach w sprawach karnych) i kwotą 544,46 zł pozostałych kosztów sądowych (na którą złożyły się opłaty za doręczenia, kartę karną i koszty opinii).
z/
odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi oskarżycielki posiłkowej, obrońcy oskarżonego i PO w Ł. z pouczeniem o prawie złożenia apelacji w terminie 14 dni od otrzymania odpisu
2019-10-25
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Łomży
Data wytworzenia informacji: